Sytuacja może wydawać się początkowo patowa, gdyż wszystkie opisane w sieci rozwiązania wyświetlanych błędów kończą się niepowodzeniem. Nie oznacza to, że są one złe. Wręcz przeciwnie. Wszystkie rozwiązania są poprawne, ale odnoszą się do sytuacji w której system Windows jest zainstalowany na głównej partycji C:. Uaktywniony Norton Ghost miesza jednak w tej konfiguracji przenosząc system główny na koniec tablicy partycji tworząc nową pozycję. W przypadku gdy posiadamy dwie partycje C: oraz D: wystąpi sytuacja w której Norton Ghost utworzy wirtualną partycję oznaczoną literą E:, a następnie przeniesie tam naszego Windowsa ze wszystkimi plikami startowymi. Partycja C: zostanie zaadaptowana do potrzeb Norton Ghost. W związku z powyższym wykonując akcje ratunkową przy pomocy konsoli odzyskiwania zawsze uzyskamy wynik negatywny, gdyż modyfikowane będą każdorazowo dane znajdujące się na dysku C: gdzie z punktu widzenia komputera nie ma naszego Windows.
Z sytuacji jest jednak wyjście, gdyż autorzy na szczęście przewidzieli sytuację w której program archiwizujący zawodzi. Do naprawy będzie służył nam program GHREBOOT.exe - znaleźć można go na płycie instalacyjnej program w katalogu SUPPORT. Jeżeli nie posiadamy płyty to pozostaje nam jeszcze opcja uruchomienia linii komend i przeglądnięcia wirtualnej partycji C: na której to Norton Ghost ulokował swoje pliki. W głównej lokalizacji powinien widnieć poszukiwany plik GHREBOOT.exe
Po jego uruchomieniu następuje ponowna konfiguracja ustawień, a wszelkie zmiany wprowadzone przez Ghost'a są cofane.
W celu uniknięcia problemów w przyszłości zalecane jest wykonywanie kopii systemu z poziomu DOS'u uruchamianego przy pomocy bootowalnej płyty.
W testach użyty został:
Norton Ghost 2003